Wiadomym jest, że kawa pochodzi z Etiopii. Chociaż raczej wpisała się w kulturę arabską, bo to przez nią poznali ją Europejczycy, to jednak Etiopczycy mogą poszczycić się własnym ceremoniałem związanym z kawą.
Kawę serwuje się gościom albo podczas festiwali. Dopiero kiedy gość odmówi kawy, gospodarz morze mu zaproponować coś innego (najczęściej herbatę).
Ceremonia zaczyna się od prażenia ziaren kawy na otwartej patelni. Następnie ziarna mieli się w tradycyjnym, drewnianym moździerzu, przepuszcza kilkukrotnie przez sito, a potem zalewa wodą i gotuje w naczyniu zwanym jebeną. Wygląda on tak, jak na obrazku poniżej. Warto zwrócić uwagę, że przywilej przyrządzenia kawy dla gości jest w Etiopii i Erytrei uważany za wielki honor dla kobiety.
Po zagotowaniu kawy jest ona serwowana gościom. Jedna partia ziaren wystarcza na trzy gotowania. Pierwsze parzenie nazywa się awel, drugie – kale’i, trzecie zaś – baraka. Ciekawym, egzotycznym akcentem może być zwyczaj palenia kadzidełek podczas picia kawy. Jeśli chodzi o dodatki to kawę można słodzić, solić albo dodawać do niej tradycyjnego, etiopskiego masła. Kawie towarzyszą też przekąski, takie jak orzeszki, popcorn czy himbasha (chleb ceremonialny).